Kogo muszą przeprosić Żydzi - Wydawnictwo Maron, WIEDZA O PASOŻYDACH, BIBLIOTEKA GOJA-ŻYWICIELA CZYLI ...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Spis tre
ś
ci
:
Wst
ę
p
I. Powinni przeprosi
ć
Polaków:
II. Powinni przeprosi
ć
Rosjan:
III. Powinni przeprosi
ć
W
ę
grów:
IV. Powinni przeprosi
ć
Czechów:
V. Powinni przeprosi
ć
Cyganów:
VI. Powinni przeprosi
ć
Arabów:
VII. Powinni przeprosi
ć
Amerykanów:
VIII. Powinni przeprosi
ć
ameryka
ń
skich Murzynów:
IX.
Ż
ydzi powinni przeprosi
ć
Ż
ydów
X. Kilka uwag na koniec
* numeracja w [nawiasach kwadratowych] odnosi si
ę
do pocz
ą
tku ka
ż
dej nowej
strony w oryginale papierowym
Wst
ę
p
Przez wiele ostatnich miesi
ę
cy Polska była terenem prawdziwie
ż
ałosnego spektaklu.
Wielka antypolska cz
ęść
mediów, ludzie nowej Targowicy, wytaczali Polsce i Polakom
proces na oczach
ś
wiata,
żą
daj
ą
c pokutnego samobiczowania za mord
Ż
ydów w Jedwabnem
przed 60 laty. Cał
ą
Polsk
ę
, cały naród, próbowano obci
ąż
y
ć
win
ą
za mord dokonany z
niemieckiej inspiracji i pod niemieckim kierownictwem w czasie, gdy na terenach zbrodni
rz
ą
dzili niemieccy okupanci i gdy nie istniały
ż
adne polskie struktury pa
ń
stwowe i
samorz
ą
dowe. Cel pot
ę
pie
ń
był od pocz
ą
tku znany - wpisywał si
ę
w wypowiedzian
ą
ju
ż
kilka lat wcze
ś
niej - w 1997 r. gro
ź
b
ę
jednego z przywódców
Ś
wiatowego Kongresu
Ż
ydów
- Israela Singera. Zagroził on ju
ż
wówczas otwarcie,
ż
e Polska „b
ę
dzie upokarzana”, je
ś
li nie
ust
ą
pi pokornie wobec
ż
ydowskich roszcze
ń
w sprawie odszkodowa
ń
za mienie w Polsce. Te
roszczenia si
ę
gaj
ą
za
ś
ogromnej sumy 65 miliardów dolarów - jak ostrzega nas
ż
ydowski
naukowiec z USA - prof. Norman G. Finkelstein, apeluj
ą
c do Polaków, by nie ulegali
naciskom grupy
ż
ydowskich szanta
ż
ystów.
Nie wolno pogodzi
ć
si
ę
z próbami przefarbowywania polskiej historii na czarno, bo
ulegaj
ą
c im niegodnie zgrzeszymy wobec tak wielu naszych przodków, którzy gin
ę
li z
imieniem Najja
ś
niejszej Rzeczypospolitej na ustach, którzy gin
ę
li po to, „
ż
eby Polska była
Polsk
ą
”. Nie wolno pogodzi
ć
si
ę
z lansowanymi przez ró
ż
nych Grossów rasistowskimi
wizjami historii
ś
wiata, które ka
żą
Polakom kornie pada
ć
na kolana i przeprasza
ć
Ż
ydów
jako rzekomo bezgrzeszny naród ofiar i aniołów. Ka
ż
dy naród miał w swej historii wielu
ludzi szlachetnych i aniołów, ale ka
ż
dy miał te
ż
swoj
ą
czered
ę
podleców. Podleców, za
których mo
ż
e i powinien bi
ć
si
ę
w piersi.
1
Faktem jest,
ż
e wbrew kłamstwom wpływowych mediów,
Ż
ydzi maj
ą
a
ż
nadto wiele
powodów do bicia si
ę
w piersi i przepraszania licznych narodów za zachowanie swych
niegodnych przedstawicieli.
[4] Prezentowana tu ksi
ąż
eczka jest prób
ą
bardzo skrótowego przedstawienia tych
działa
ń
, za które
Ż
ydzi powinni przeprosi
ć
inne nacje. Co najistotniejsze,
ż
ydowskie
„grzechy” wobec innych nacji, staram si
ę
przedstawia
ć
głównie w oparciu o uczciwe
wyznania samych
Ż
ydów, takich jak: Hannah Arendt, Albert Einstein, prof. Israel Shahak,
prof. Ludwik Hirszfeld, etc., etc.
I. Powinni przeprosi
ć
Polaków:
- Za zdradzanie nas na rzecz zaborców
Powszechnie wiadomo,
ż
e przez całe stulecia Polska była jedynym schronieniem dla
Ż
ydów z całej Europy. Zyskała wtedy miano „paradisus Judeorum” (Raj dla
Ż
ydów), u
ż
yte
wobec Polski m.in. W Wielkiej Encyklopedii Francuskiej w XVIII w. Współczesny historyk
ż
ydowski Burnett Litvinoff ocenił w monumentalnym dziele „Antysemitism and Modern
History” (London 1988,
ż
e „przypuszczalnie Polska uratowała
Ż
ydów od całkowitego
wyniszczenia” w wiekach
ś
rednich i w dobie Odrodzenia. Niestety za to schronienie,
udzielane przez stulecia
Ż
ydom, prze
ś
ladowanym w całej reszcie Europy, jak
ż
e cz
ę
sto
spotykali
ś
my si
ę
w dobie zaborów z przejawami skrajnej wr
ę
cz „ucieczki od wdzi
ę
czno
ś
ci”
ze strony wielkiej cz
ęś
ci
Ż
ydów.
Słynny
ż
ydowski przywódca syjonistyczny dr Leon Reich pisał w 1910 r.,
ż
e:
Potrzeba trzymania z silniejszym bierze u
Ż
ydów gór
ę
nad poczuciem wdzi
ę
czno
ś
ci
(cyt. za:
M. Wa
ń
kowicz „O
Ż
ydach”, „Kultura” 7-8,1950, s. 45). Do
ś
wiadczyli
ś
my tego niestety a
ż
nazbyt cz
ę
sto w czasie zaborów. Przewa
ż
aj
ą
ca cz
ęść
Ż
ydów okazała si
ę
całkowicie oboj
ę
tna
na los Polaków w czasie ich najgorszej niedoli w zaborze rosyjskim i pruskim (bardziej
zło
ż
ona była sytuacja w zaborze austriackim), a cz
ę
stokro
ć
zdecydowanie stawała po stronie
bezwzgl
ę
dnych rusyfikatorów i germanizatorów.
Ci spo
ś
ród
Ż
ydów, którzy poparli Polaków w czasie ich niewoli stanowili mniejszo
ść
,
pocz
ą
wszy od Berka Joselewicza poprzez rabinów Abrahama Kohna (otrutego w 1848 r.
przez ortodoksyjnego [5]
Ż
yda za sw
ą
manifestacyjn
ą
propolsko
ść
) i Meiselsa do
Askenazego czy Feldmana.
Do niesamowitych rozmiarów dochodziło niekiedy identyfikowanie si
ę
Ż
ydów z
zaborcami Polski. Historyk
ż
ydowski Jakub Schall wspominał,
ż
e w 1848 r.
Ż
ydzi pozna
ń
scy
stanowczo odrzucili wezwania do powstania polskiego, twierdz
ą
c,
ż
e czuj
ą
si
ę
Niemcami i
ż
e ze spraw
ą
polsk
ą
nie maj
ą
dosłownie nic wspólnego.
To całkowite identyfikowanie si
ę
z Prusami i niech
ęć
do Polski cechowało
konsekwentnie pozna
ń
skich
Ż
ydów i wci
ą
gu nast
ę
pnego półwiecza. Jeszcze w 1910 r. na 26
422
Ż
ydów pruskich 26 400 podało si
ę
przy spisie ludno
ś
ci za Niemców, a tylko 22 za
Polaków (por. M. Stecka „
Ż
ydzi w Polsce”, Warszawa 1921, s. 45). W zaborze rosyjskim
tylko raz na kilka lat doszło do prawdziwego przełomu i „bratania si
ę
” polsko-
ż
ydowskiego
w okresie bezpo
ś
rednio przed Powstaniem Styczniowym (by przypomnie
ć
cho
ć
by pi
ę
kn
ą
posta
ć
Ż
yda Michała Landego, który z krzy
ż
em w r
ę
ku zgin
ą
ł od kuł carskich
ż
ołdaków w
czasie patriotycznej manifestacji). Wkrótce po kl
ę
sce powstania, gdy rozsro
ż
ył si
ę
terror
rosyjski w Polsce, wi
ę
kszo
ść
Ż
ydów uznała,
ż
e nie warto dłu
ż
ej dzieli
ć
losu pokonanych
Polaków i błyskawicznie si
ę
od nich zdystansowała. Szczególne oburzenie w polskich
ś
rodowiskach wywoływało wykupywanie przez niektórych
Ż
ydów za bezcen maj
ą
tków,
skonfiskowanych przez władze carskie rodzinom polskim, zamieszanym w powstanie 1863 r.
Poparcie przez wielk
ą
cz
ęść
Ż
ydów zaborców Polski: Rosjan i Prusaków
doprowadziło do maksymalnego rozczarowania u polskich twórców w swoim czasie
2
najbardziej nawet przychylnie ustosunkowanych do
Ż
ydów, od Bolesława Prusa po
Aleksandra
Ś
wi
ę
tochowskiego. Jak
ż
e wymowne pod tym wzgl
ę
dem s
ą
„Kroniki” Prusa z lat
1909-1910. Prus pisał wówczas:
(...) Stosunek niektórych grup
ż
ydowskich do Polaków jest
nie tylko niegodziwy, ale wprost - nieprzyzwoity (...) „litwacy”
(tj.
Ż
ydzi przybyli z Rosji -
J.R.N.)
odgrywaj
ą
rol
ę
rusyfikatorów u nas, nawet obra
ż
aj
ą
nas, a
Ż
ydzi pozna
ń
scy wr
ę
cz
głosz
ą
,
ż
e zawsze walczyli przeciw Polakom w interesie Niemiec (...). Ile
ż
to razy wobec
Polaków i Rosjan socjali
ś
ci
ż
ydowscy czy nacjonali
ś
ci wykrzykiwali,
ż
e „Polska jest trupem
gnij
ą
cym”, a „Polacy ras
ą
znikczemniał
ą
”. (...) Kiedy cala imigracja niemiecka, cho
ć
by
sprzed stu lat, stała si
ę
nasz
ą
krwi
ą
, ko
ś
ci
ą
, sercem i dusz
ą
, masy
ż
ydowskie po wielu
wiekach s
ą
nam obcymi; wi
ę
cej nawet - niektóre grupy
ż
ydowskie przypominaj
ą
armi
ę
, która
toczy z nami walk
ę
w celu wyt
ę
pienia czy wygnania wi
ę
kszej cz
ęś
ci
[6]
nas, a zamienienia
reszty na swoich lenników, je
ż
eli nie niewolników! (...)
(cyt. za: B. Prus „Kroniki”, t. XX,
Warszawa 1970, s. 147,271,272).
- Za jak
ż
e licznych
Ż
ydów, szpicli i donosicieli w słu
ż
bie carów
Historia odnotowała całe „legiony” antypolskich
Ż
ydów, szpicli i donosicieli. Mamy
rozliczne dokumenty na temat donosz
ą
cym Moskalom
Ż
ydów w czasie powstania
ko
ś
ciuszkowskiego i wojny 1812 r. (ogromna cz
ęść
Ż
ydów trzymała wtedy za Moskw
ą
). Do
szczególnego „rozkwitu” doszło promoskiewskie szpiclowanie z kr
ę
gów
ż
ydowskich w
dobie Królestwa Kongresowego. Maurycy Mochnacki w swym wielkim dziele „Powstanie
narodu polskiego w roku 1830 i 1831” (Warszawa 1984, t. I, s. 95) pisał,
ż
e
cała policja
tajna, tak w Polszcze kongresowej i w guberniach naszych, jak we wła
ś
ciwej Moskwie przez
Ż
ydów była sprawowana.
Znamienne te
ż
,
ż
e gdy lud warszawski zabrał si
ę
do wieszania
zdrajców i szpiegów w sierpniu 1831 r., to głównie
Ż
ydzi, jako najgorsi donosiciele padli
ofiar
ą
tego wybuchu gniewu ludu. By przypomnie
ć
cho
ć
by niektóre nazwiska powieszonych
szpicli, pocz
ą
wszy od osławionego Joela Moj
ż
esza Birnbauma po Czy
ż
yka Herszke
Jednor
ą
czk
ę
, Ejzyka Lewkowicza Dzwarca, Abrahama Moszkowicza, Icka Mittelmana,
Berka Blinnen-kranza czy Fajwela Jekowicza.
Losy polskie naznaczone zostały a
ż
zbyt wielk
ą
ilo
ś
ci
ą
spisków zniweczonych przez
denuncjacje promoskiewskich
Ż
ydów-donosicieli. Pocz
ą
wszy od historii aresztowania w
1797 r. Sebastiana Ciecierskiego na skutek denuncjacji wile
ń
skiego
Ż
yda Tobiasza
Abrahamowicza. Aresztowanie doprowadziło w efekcie do wykrycia wszystkich
uczestników polskiego spisku na Litwie i w Warszawie. Niewiele osób niestety wie o
nikczemnej roli takich
Ż
ydów-donosicieli jak wła
ś
ciciel winiarni Nisel Rosenthal, który
wydał na
ś
mier
ć
najsłynniejszego polskiego emisariusza Szymona Konarskiego, jak Artur
Goldman, który wydał carskiej policji przywódc
ę
Powstania Styczniowego Romualda
Traugutta czy Lej-zor Butler, który wydał Wary
ń
skiego. Przykłady tego typu mo
ż
na niestety
długo, długo mno
ż
y
ć
. [7]
- Za koncepcje Judeo-Polonii
Za szczególnie oburzaj
ą
cy przykład niewdzi
ę
czno
ś
ci wobec Polski trzeba uzna
ć
wysuwane wielokrotnie przez niektórych
Ż
ydów rosyjskich, niemieckich i polskich pomysły
stworzenia tzw. Judeo-Polonii lub Judeo-Polski. Projekty te zmierzały do tego,
ż
eby Polska
jako prowincja rosyjska lub niemiecka musiała znosi
ć
szczególne uprzywilejowanie
ż
ydowskiej mniejszo
ś
ci narodowej, protegowanej na ka
ż
dym kroku przez antypolski rz
ą
d
zaborczy. Plany Judeo-Polonii groziły umocnieniem ostatecznego rozczłonkowania Polski z
pomoc
ą
wysługuj
ą
cych si
ę
zaborcom
Ż
ydów. Ta haniebna sprawa jest wci
ąż
jeszcze za mało
znana, a przez dziesi
ę
ciolecia PRL nale
ż
ała do najpilniej strze
ż
onych tematów tabu. Tym,
3
którzy podwa
ż
aj
ą
w ogóle istnienie projektów Judeo-Polonii, traktuj
ą
c pisanie o nich jako
wymysł anty
ż
ydowski, radz
ę
jak najszybciej zajrze
ć
do wydanego w 1919 r. w Warszawie
„Pami
ę
tnika i zjazdu zjednoczenia Polaków wyznania moj
ż
eszowego”. W ksi
ąż
ce tej,
opisuj
ą
cej przebieg wielkiego, a dzi
ś
tak
ś
wiadomie przemilczanego forum kilkuset
Ż
ydów -
polskich patriotów, ju
ż
na wst
ę
pie znalazło si
ę
stanowcze pot
ę
pienie antypolskich pomysłów
Judeo-Polonii. In
ż
ynier Kazimierz Sterling, w referacie wygłoszonym na zje
ź
dzie,
napi
ę
tnował projekt Judeo-Polonii jako
ś
miertelne zagro
ż
enie dla Polaków, wskazuj
ą
c na
jego autora - syjonist
ę
rosyjsko-
ż
ydowskiego z Odessy -Wladimira
Ż
abotinskiego. Groził on
Polakom w artykułach,
ż
e je
ś
li nie pójd
ą
na maksymalne ust
ę
pstwa wobec
Ż
ydów, to musz
ą
si
ę
liczy
ć
z tym,
ż
e ci pójd
ą
na maksymalne antypolskie współdziałanie z rosyjskimi
zaborcami.
W
ś
lad za
Ż
abotinskim z kolejnym projektem Judeo-Polonii tylko,
ż
e opartej o
Niemcy, wyst
ą
pił we wrze
ś
niu 1914 r. tzw. Deutschen Komittee
ż
ur Befreiung der
Russischen Juden (Niemiecki Komitet Wyzwolenia
Ż
ydów Rosyjskich), znany pó
ź
niej z
wielu polako
ż
erczych działa
ń
i pomysłów. Sugerował on Niemcom powołanie na terenie
ziem polskich dawniej zagarni
ę
tych przez Rosj
ę
pa
ń
stwa buforowego, które na trwałe
rozczłonkowałoby ludno
ść
polsk
ą
i zapobiegło jej mo
ż
liwo
ś
ciom irredenty. Miało ono by
ć
zdominowane przez 6 milionów
Ż
ydów z Polski i Rosji.
Ż
ydzi zwi
ą
zani z niemieck
ą
kultur
ą
i j
ę
zykiem dzi
ę
ki swemu yidish byliby swego rodzaju Kulturtregerami niemieckiej
cywilizacji w nowym protektoracie. [8] W skład utworzonego na terenach mi
ę
dzy Bałtykiem
a Morzem Czarnym pa
ń
stwa buforowego wchodziłoby razem 6 milionów
Ż
ydów, 1,8
milionów
Niemców,
8
milionów
Polaków,
5-6
milionów
Ukrai
ń
ców,
4
miliony
Białorusinów, 3,5 miliona Litwinów i Łotyszów.
Plan pa
ń
stwa buforowego był szczególnie niebezpieczny z polskiego punktu
widzenia. Jego zrealizowanie doprowadziłoby bowiem do trwałego podziału narodu
polskiego, z którego 11 milionów pozostałoby poza granicami nowego pa
ń
stwa buforowego.
Tych za
ś
osiem milionów Polaków, którzy weszliby do nowego pa
ń
stwa buforowego,
poddano by intensywnej germanizacji, prowadzonej przez Niemców i
Ż
ydów. Przy okazji
zr
ę
cznie rozgrywano by przeciw Polakom wielomilionowe rzesze innych narodowo
ś
ci. Była-
by to prawdziwie
ś
miertelna p
ę
tla dla Polski.
Na szcz
ęś
cie dla Polaków Niemcy ostatecznie nie zdecydowali si
ę
na realizacj
ę
tak
niebezpiecznego dla nas planu
Ż
ydów niemieckich.
- Za rozliczne kampanie antypolonizmu
Niewiele osób w Polsce, patrz
ą
c na dzisiejsz
ą
ofensyw
ę
ż
ydowskiego antypolonizmu
zdaje sobie spraw
ę
,
ż
e jest to ju
ż
kolejna fala polako
ż
erczych kampanii, rozpocz
ę
tych po raz
pierwszy na mi
ę
dzynarodow
ą
skal
ę
w czasie I wojny
ś
wiatowej. To wtedy wła
ś
nie du
ż
a
cz
ęść
Ż
ydów polskich, niemieckich i ameryka
ń
skich wst
ą
piła z najró
ż
norodniejszymi
oszczerstwami na temat Polaków, nagła
ś
nianymi w ró
ż
nych organach prasy europejskiej i
ameryka
ń
skiej. Głównym celem ówczesnej kampanii antypolonizmu było zapobie
ż
enie
powstaniu niepodległej Polski. Dla bardzo wielu
Ż
ydów (poza patriotycznie polskimi
Ż
ydami - asymilatorami, stanowi
ą
cymi niestety tylko jedn
ą
dziesi
ą
t
ą
cz
ęść
Ż
ydów polskich),
pojawiaj
ą
ca si
ę
od pocz
ą
tku I wojny
ś
wiatowej wizja niepodległo
ś
ci Polski, i to Polski
katolickiej, rysowała si
ę
jako prawdziwy koszmar.
Niepodległo
ść
Polski widziana była przez
Ż
ydów (tak
ż
e tych rewolucyjnych z
SDKPiL na czele z Ró
żą
Luksemburg) jako gro
ź
ba rozdzielenia trzech milionów
Ż
ydów
polskich od trzech milionów
Ż
ydów rosyjskich. Robili wi
ę
c co mogli, by temu zapobiec.
Wbrew [9] jakimkolwiek faktom upowszechniano na całym
ś
wiecie twierdzenia o okrutnych
pogromach na
Ż
ydach, przeprowadzanych jakoby przez rozbestwionych Polaków. Miał to
4
by
ć
dowód,
ż
e Polacy w
ż
adnym razie nie dojrzeli do jakiejkolwiek niepodległo
ś
ci, zbyt s
ą
bowiem dzicy i niebezpieczni dla wszelkich nacji wokół. Ta trwaj
ą
ca kilka lat pełna
niesamowitych kłamstw kampania przyniosła ogromne szkody dobremu imieniu Polski,
pomimo prób jej przeciwdziałania ze strony grupy oburzonych antypolskimi oszczerstwami
uczciwych
Ż
ydów. Kilku z nich opublikowało nawet odr
ę
bne pozycje ksi
ąż
kowe w obronie
prawdy o Polakach (Benjamin Segel, Bernard Lauer, Herman Feldstein i Emil Deiches).
Ż
ydowskim polako
ż
ercom nie udało si
ę
wprawdzie zapobiec przeszkodzeniu „wybiciu si
ę
Polski na niepodległo
ść
”, ale udało si
ę
im doprowadzi
ć
do narzucenia Polsce skrajnie
niekorzystnego traktatu o mniejszo
ś
ciach narodowych w 1919 r.
Tak
ż
e w latach mi
ę
dzywojennych niejednokrotnie dochodziło do pojawiania si
ę
kolejnych fal antypolonizmu, zwłaszcza w niebywale oszczerczej cz
ęś
ci prasy
Ż
ydów
ameryka
ń
skich. Nierzadko za atakami na Polsk
ę
i Polaków kryły si
ę
prosowieckie sympatie
du
ż
ej cz
ęś
ci
Ż
ydów na Zachodzie. Od 1943 r. po wykryciu zbrodni w Katyniu rozpocz
ę
ła si
ę
- z inicjatywy sowieckiej - nowa fala
ż
ydowskiego antypolonizmu na Zachodzie. Ataki na
Polaków jako rzekomych faszystów, antysemitów i nacjonalistów miały odwraca
ć
uwag
ę
zachodniej opinii publicznej od sowieckich zbrodni, a zarazem przekonywa
ć
,
ż
e w tak
ciemnym jak Polska kraju, jedynie twarda sowiecka pi
ęść
mo
ż
e by
ć
najlepszym
zabezpieczeniem przed wybuchami polskiego „dzikiego antysemityzmu”. Now
ą
, coraz bar-
dziej zmasowan
ą
ofensyw
ę
antypolonizmu, obserwujemy w ostatnich dziesi
ę
cioleciach, od
filmów „Holocaust” i „Shoah” po „Shtetl” i ksi
ąż
ki J.T. Grossa. Cele s
ą
bardzo
zró
ż
nicowane, a
ż
ydowski antypolonizm korzysta bardzo cz
ę
sto ze wsparcia niemieckiego i
rosyjskiego antypolonizmu. St
ą
d takie motywy, jak ch
ęć
wybielenia Niemców kosztem
Polaków, wspieranie si
ę
wzajemnie Niemców i
Ż
ydów w roszczeniach wobec Polaków,
staranie si
ę
o upokorzenie Polski na arenie mi
ę
dzynarodowej, nader ch
ę
tnie wspierane przez
ciche intrygi Rosji. [10]
- Za rol
ę
w partii zdrady narodowej - KPP
Ju
ż
w czasie sowieckiego najazdu na Polsk
ę
zaznaczył si
ę
bardzo znacz
ą
cy udział
lewicowych
ś
rodowisk
ż
ydowskich w poparciu dla bolszewickiej napa
ś
ci (m.in. udział
Feliksa Kohna i Józefa Unszlichta w samozwa
ń
czym „rz
ą
dzie” komunistycznym na usługach
Armii Czerwonej w Białymstoku. Ze
ś
rodowiska
ż
ydowskiego wywodził si
ę
równie
ż
trzon
kierownictwa partii zdrady narodowej - Komunistycznej Partii Polski (KPP), w tym jej
główny przywódca Adolf Warszawski (Warski).
Ż
ydowscy komuni
ś
ci wspierali bez reszty
agenturalny program KPP (poparcie dla roszcze
ń
terytorialnych wobec Polski na wschodzie i
na zachodzie. Jak pisał
ż
ydowski badacz Jeff Schatz,
ż
ydowscy komuni
ś
ci stanowili 54
procent aktywnego kierownictwa KPP w 1935 r. W Warszawie w 1937 r.
Ż
ydzi stanowili a
ż
65 procent ogółu członków organizacji komunistycznej.
- Za zdrad
ę
Polski na Kresach w latach 1939-1941
W wydanej w 1999 r. ksi
ąż
ce „Przemilczane zbrodnie” szeroko opisałem ju
ż

ż
norakie przejawy zdradzenia Polski przez przewa
ż
aj
ą
c
ą
cz
ęść
Ż
ydów na Kresach
wschodnich w latach 1939-1941. Pisałem mi
ę
dzy innymi o szerokim udziale
Ż
ydów w
antypolskiej dywersji prosowieckiej we wrze
ś
niu 1939 r., o jak
ż
e licznych przejawach
denuncjowania Polaków i układania list Polaków do wywiezienia na Sybir, o walce z
polskimi tradycjami narodowymi i religi
ą
katolick
ą
, o
ż
ydowskiej inteligenckiej Targowicy
we Lwowie, o licznych przypadkach mordowania Polaków (m.in. Wymordowaniu
dominikanów w Czortkowie przez
ż
ydowskich NKWD-zistów).
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • motyleq.opx.pl