Kobyliński Stanisław - Sprawa polska i kwestja żydowska, LITERATURA FAKTU - j. polski
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->STANISŁAW K O BY LIŃ SK I.SPRAWA P O L S K A1KWEST]A ŻYDOWSKAZAGADNIENIE WĘZŁOWE POLITYKIPOLSKIEJ, EUROPEJSKIEJŚWIATOWEJNAKŁADEMAUTORAPOZNAŃ1924ROKUCena 1.50 z łHęrz. cncW.wcdi** IBŁSTANISŁAW K O BY LIŃ SK I.SPRAWA P O L S K AKWESTJA ŻYDOWSKAZAGADNIENIE WĘZŁOWE POLITYKIPOLSKIEJ, EUROPEJSKIEJI ŚWIATOWEJB I 3 L¡O T L K \7'/k p ts v i* a'f/’<*uJcsil A-IITei. 26-68-63NAKŁADEMAUTORAPOZNAŃ1924ROKUOstatni, wrześniowy zeszyt „Przełomu“ zostałzłożony przed samym wybuchem a odbijany był podczas strajku drukarskiego w Poznaniu. Ponieważuprzedzono mnie, że strajk będzie długotrwały (istotnie ciągnął się 10 tygodni) zacząłem przygotowywaćmaterjal do zeszytu podwójnego, poszukując jednocześnie drukarni zamiejscowej, która podjęłaby się odbijać pismo. Wysiłki moje były bezowocne. Redaktor„Przełomu“ nie mógł liczyć na żadne ułatwienia. Zdecydowałem się przeto, aby nie pozostawiać sz. prenumeratorów zbyt długo bez ekwiwalentu za wpłaconąprenumeratę, drukować rzecz niniejszą, jako broszurę. Sz. abonenci otrzymują ją zamiast zeszytów zapaździernik i za listopad. Zeszyt za grudzień ukażesię, jakkolwiek nie mam pokrycia. Tuszę, iż niktz przyjaciół „Przełomu“ nie dozna zawodu, zrobiłem,co mogłem wobec siły wyższej, nie podnoszę przytemceny pisma, chociaż koszty druku wzrosły. Rzecz niniejsza została złożona podczas strajku, a wykończona po wznowieniu pracy. Może wreszcie rzecz niniejsza zamknie usta ludziom lekkomyślnym lub złośliwym, którzy zarzucają mi szerzenie pesymizmu, choćtrzymam się tylko nauki katolickiej że grzechem jestrozpacz o zbawieniu i grzechem jest zbytnia ufnośćw miłosierdzie Boże. Skończyłem 19. X. 1924.Stanisław Kobyliński.Z2./K>Copyright by Stanisł. Kobyliński 17 ul. Staszica, Poznań, Poland£.Najstarsze mocarstwo podziałowe.Kilkowiekowe spólżycie żydów z Polakami musiało pozostawić niezatarte ślady w ustroju ducho- 'wym i cielesnym, narodu polskiego. Nie jestem, niestety, historykiem, niemniej śmiem przypuszczać, iżniezależnej, samoistnej, konsekwentnej polityki wobecżydów Polska nie prowadziła nigdy.Polska przejęłapoprostu panujące formy ustawodawstwa średniowiecznego względem żydów i w ten sposób uregulowała swój do nich stosunek, nie zastanawiając sięzbytnio nad tem, jaką treść wlewało i wlewać będziespółżycie z żydami w te formy, nie bacząc na doświadczenia starszych cywilizacyjnie narodów zachodnich.Lekkomyślności polskiej ^odpowiada żydowskaprzezorność. Żydzi prowadzili niezależny, samoistnykonsekwentny politykę wobec Polski od pierwszych fazswego napływu.Kto zna kwestję żydowską, ten zgodzisię, że twierdzenie moje nie jest wyssane z palca.Rzeczą przyszłej historjografji polskiej będzie odkryćterram incognitam— role żydów w dziejach Polski,czyli objawić wreszcie Narodowi jego prawdziwąHistorję, która bez uwzględnienia czynnika żydowskiego nie da się należycie pdcyfrować.Jakie były cele połiiykf żydowskiej w Polsce?Cel ogólny byl zawsze i wszędzie jednaki: chodziło oto, aby doprowadzić do spólżycia trwałego,aby Polskastała się dla żydów nietvlko czasowym przytułkiem,ale ziemią obiecaną, aby zabezpieczyć żydów gruntownie przed grożącą w owych czasach największąklęską — wypędzeniem z granic kraju.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]