King Stephen - Chudszy, E-booki, Stephen King

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Stephen Kingjako Richard BachmanChudszyStephen King, mistrz wsp�czesnej literatury grozy, w latach 1977-1984 opublikowa� kilka powie�ci pod pseudonimem Richard Bachman. By�y to: Kuge, Wielki marsz, Roadwork, Uciekinier oraz Chud-szy. Wywo�a� tym spore zamieszanie w�r�d krytyk�w i czytelnik�w. Zdarza�y si� nawet zabawne nieporozumienia - jeden z recenzent�w wychwala� Richarda Bachmana, na jego tle krytykuj�c Stephe-na Kinga... Dzi�, kiedy tw�rczo�� autora L�nienia nie wywo�uje ju� kontrowersji, jest czytany ch�tnie zar�wno jako Stephen King, jak i Richard Bachman.W Chudszym, podobnie jak w innych jego powie�ciach, nast�puje genialne zderzenie u�adzonej, bezpiecznej powszednio�ci z mro��c� krew w �y�ach groz�, a prawdopodobie�stwo sytuacji i psychologia postaci jak zwykle budz� podziw.Rozdzia� 1- Chudszy - zaszepta� stary Cygan z gnij�cym nosem do Williama Hallecka, w momencie kiedy on i jego �ona Heidi opuszczali gmach s�du. Tylko to jedno s�owo przes�ane wraz z ciep�ym, przesyconym dusz�c� s�odycz� oddechem. - Chudszy. - I zanim Halleck zd��y� si� odsun��, stary Cygan wyci�gn�� r�k� i dotkn�� zgi�tym palcem jego policzka. R�wnocze�nie rozchyli� usta jak brzegi rany, ukazuj�c par� poczernia�ych pie�k�w z�b�w oraz czamozielone dzi�s�a. J�zyk przesuwa� si� pomi�dzy nimi, a potem dotkn�� jego u�miechni�tych, gorzkich ust. - Chudszy.Wspomnienie to powr�ci�o do Billy^go Hallecka bardzo wyra�nie, kiedy o si�dmej rano stan�� na wadze z r�cznikiem przewi�zanym wok� bioder. Z do�u dochodzi� przyjemny zapach bekonu i jajek. Zawsze musia� si� nieznacznie pochyli�, aby odczyta� wskazanie wagi. No... teraz nachyli� si� troch� bardziej ni� nieznacznie, a �ci�le m�wi�c, do�� sporo. By� pot�nym m�czyzn�, zbyt pot�nym, jak mawia� dr Houston."Pami�taj, Billy - rzek� do niego Houston przy okazji ostatnich bada� - m�czyzna w twoim wieku, wp�ywowy, wkracza do krainy zawa�u w wieku trzydziestu o�miu lat. Powiniene� troch� schudn��".Ale tym razem wie�ci by�y pomy�lne. Zrzuci� trzy funty - z 249 do 246.No... ostatnim razem, kiedy odwa�y� si� stan�� na wadze i spojrze� na podzia�k�, wskaz�wka zatrzyma�a si� na 251, ale by� w�wczas w spodniach i mia� w kieszeniach troch� drobnych, nie wspominaj�c ju� o kluczach i szwajcarskim scyzoryku. A poza tym ta waga w �azience na g�rze nie jest zbyt dok�adna, zawsze wskazuje za du�o. By� o tym �wi�cie przekonany.Z okresu dzieci�stwa w Nowym Jorku zapami�ta� s�owa o Cyganach maj�cych dar przepowiadania przysz�o�ci. Mo�e to by� dow�d? Spr�bowa� si� roze�mia�, ale zdoby� si� jedynie na pogodniejszy wyraz twarzy. Jeszcze za wcze�nie na �arty z Cygan�w. Prze�yte lata u�wiadomi�y mu, i� wraz z up�ywem czasu wszystko si� wyja�nia. Teraz jednak na my�l o Cyganach czu� dziwne ssanie w �o��dku i w g��bi serca mia� nadziej�, �e ju� nigdy w �yciu nie spotka �adnego z nich. Od tej pory b�dzie unika� jak ognia chiromant�w i plansz Ouija umo�liwiaj�cych porozumiewanie si� z duchami. Je�eli to prawda.- Billy? - G�os dochodzi� z do�u.- Id�!Ubieraj�c si�, zauwa�y� z niesmakiem, �e pomimo spadku wagi o trzy funty spodnie nadal s� za ciasne. Obecnie mia� w pasie 42 cale. Rzuci� palenie dok�adnie o 12.01 w Nowy Rok, ale zap�aci� za to wysok� cen�. Naprawd� zbyt wysok�. Zszed� na d� niekompletnie ubrany, z rozpi�tym ko�nierzykiem i krawatem owini�tym wok� szyi. Linda, jego czternastoletnia c�rka, wysz�a w�a�nie z pokoju, zamiataj�c frywolnie sp�dnic� i wymachuj�c ko�skim ogonem, kt�ry tego ranka przewi�za�a seksownie at�asow� wst��k�. Pod pach� trzyma�a ksi��ki. W drugiej r�ce mia�a dwa puszyste pompony - cheerieaderek - znak przynale�no�ci do dru�yny, i wymachiwa�a nimi od niechcenia.- Cze��, tato!- Mi�ego dnia. Lin.Usiad� przy stole i wzi�� do r�ki "The Wali Street Joumal".- Kochany-powiedzia�a Heidi.- Najdro�sza - rzek� wytwornie i od�o�y� gazet� obok obrotowej tacy.Postawi�a przed nim �niadanie - dymi�c� g�r� jajecznicy, angielskie bu�eczki na ma�le z rodzynkami, pi�� plasterk�w kruchego wiejskiego bekonu. Dobre jedzenie. Usiad�a naprzeciw niego w k�ciku �niadaniowym i zapali�a vantage'a. Stycze� i luty prze�yli w napi�ciu - za wiele "dyskusji", kt�re wprawdzie zapobiega�y gwa�townym k��tniom, ale zamieni�y ich noce w samotn� udr�k�. W ko�cu jednak odnale�li spok�j: ona przesta�a narzeka� na jego nadwag�, a on nie wymawia� jej, �e za du�o pali. Ta ugoda sprawi�a, �e wiosna min�a im ca�kiem zno�nie. Poza tym sprzyja�y im okoliczno�ci. Na przyk�ad Halleck dosta� awans i przyst�pi� do sp�ki Greely, Penschley i Kinder. Matka Heidi w ko�cu spe�ni�a swoj� gro�b� i powr�ci�a do Wirginii. Linde przyj�to wreszcie do dru�yny cheerleaderek, co okaza�o si� wielkim b�ogos�awie�stwem dla Bil-ly'ego - by� bowiem bliski za�amania nerwowego wobec ci�g�ych histerii Lin. Wszystko uk�ada�o si� wspaniale.I wtedy w mie�cie pojawili si� Cyganie.Chudszy - rzeki stary Cygan. Co, do diab�a, dzia�o si� z jego nosem? Syfilis? Rak? A mo�e co� jeszcze bardziej z�owrogiego, na przyk�ad tr�d? A propos, dlaczego nie przestaniesz o tym my�le�? Dlaczego to wci�� nie daje ci spokoju?- Nie mo�esz przesta� o tym my�le�, prawda? - odezwa�a si� nagle Heidi, tak nagle, �e Halleck omal nie zerwa� si� z krzes�a.- Billy, to nie by�a twoja wina. Tak orzek� s�dzia.- Nie my�la�em o tym.- No to o czym my�la�e�?- O "Joumalu" - odpar�. - Pisz�, �e w tym kwartale zn�w odnotowano spadek liczby przedsi�biorstw budowlanych.Nie jego wina. Racja, tak orzek� s�dzia. S�dzia Rossington. Dla przyjaci� - Cary.Dla przyjaci� takich jak ja - pomy�la� Halleck. Rozegra�em ze starym Carym Rossingtonem sporo partyjek golfa. Dobrze o tym wiesz, Heidi. Na naszym sylwestrowym przyj�ciu przed dwoma laty, w roku, w kt�rym sporo my�la�em o rzuceniu palenia, ale nie mog�em si� na to zdoby�, kto z�apa� ci� za twe �liczne cycki podczas tradycyjnych noworocznych poca�unk�w? Jak my�lisz, kto? Wielkie nieba,nie pami�tasz? To by� stary dobry Cary Rossington we w�asnej osobie!Tak. Poczciwy Cary Rossington, przed kt�rego obliczem Billy Halleck wygra� ponad tuzin spraw municypalnych. Dobry stary Cary Rossington, z kt�rym Billy grywa� czasem w pokera, w klubie, i kt�ry nie wycofa� si�, kiedy jego dobry kumpel od golfa i kart, Billy Halleck (Cary czasami klepa� go po plecach i wrzeszcza�: "Jak si� masz, stary byku!") stan�� przed nim w s�dzie, nie, aby rozstrzygn�� jaki� aspekt prawa, ale pod zarzutem zab�jstwa: przejechania cz�owieka.A kiedy Cary Rossington nie wycofa� si�, to jak s�dzicie, dzieci, kto by� w stanie si� z nim zmierzy�? Kto w ca�ym mie�cie Fairview m�g� mu zagrozi�? Nikt. Ot� to, nikt. No bo kim oni byli w gruncie rzeczy? Zwyczajn� band� brudnych Cygan�w. Im pr�dzej wyjechali Z miasta w dalsz� drog� w swoich starych zdezelowanych p�ci�za-r�wkach z naklejkami NRA na tylnych zderzakach, im pr�dzej zobaczyli�my ty�y wykonanych przez nich w�asnor�cznie bud, furgon�w i pojazd�w kempingowych, tym lepiej... Im szybciej, tym...Chudszy...- Pieprzysz. - Heidi zaci�gn�a si� papierosem. - Przecie� za dobrze ci� znam. Ten artyku� w og�le ci� nie interesuje.Billy przypuszcza�, �e ona nie da si� oszuka�. Jej twarz by�a nazbyt blada. Wygl�da�a na sw�j wiek (mia�a trzydzie�ci pi�� lat), co niecz�sto si� zdarza�o. Pobrali si� bardzo, bardzo m�odo, a on wci�� jeszcze pami�ta� komiwoja�era, kt�ry przyszed� do ich domu, oferuj�c nowy model odkurzacza, dok�adnie w dzie� po ich trzeciej rocznicy �lubu. Spojrza� na dwudziestodwuletni� Heidi Halleck i spyta� uprzejmie: "Czy twoja mama jest w domu, kochanie?"- Mimo to jak dot�d apetyt mi dopisuje - stwierdzi� i by�a to szczera prawda. Strach czy nie strach, spustoszy� talerz z jajecznic�, a po bekonie nie by�o ju� wkr�tce ani �ladu. Wypi� p� szklanki soku pomara�czowego i obdarzy� �on� szczerym u�miechem godnym starego Billy'ego Hallecka. Pr�bowa�a odpowiedzie� mu tym samym, ale zastyg�a w p�u�miechu. Wyobrazi� sobie j� ze znaczkiem:"M�j u�miech jest chwilowo zawieszony".Si�gn�� przez st� i uj�� j� za r�k�.- Heidi, ju� wszystko w porz�dku. A nawet je�eli nie, to i tak mamy to za sob�.- Wiem, �e tak. Wiem.- CzyLinda?...- Nie. Ju� nie. Ona m�wi... M�wi, �e jej przyjaci�ki bardzo jej pomog�y.Po tym zdarzeniu przez prawie tydzie� ich c�rka prze�ywa�a trudny okres. Wraca�a ze szko�y do domu zap�akana albo bliska histerii. Przesta�a je��. Bardzo poblad�a. Halleck, nie chc�c zareagowa� zbyt ostro, uda� si� na spotkanie z jej nauczycielk�, wicedyrek-tork� i ulubienic� Lindy, pann� Nearing, ucz�c� wychowania fizycznego i prowadz�c� zaj�cia cheerleaderek. Ustali� (tak, to by� dobry prawniczy zwrot), �e by�a szykanowana w tak bezceremonialny i niewybredny spos�b, na jaki sta� m�odzie� licealn�. Z uwagi na okoliczno�ci by�o to zaiste niesmaczne, ale czeg� mo�na si� spodziewa� po grupie nastolatk�w, dla kt�rych g�upie dowcipy by�y szczytem inteligencji i polotu?Zabra� Linde na d�ugi spacer. Lantem Drive by�a okolona rz�dem wytwornych, ustawionych z dala od ulicy dom�w, kt�rych warto�� zaczyna�a si� od siedemdziesi�ciu pi�ciu tysi�cy dolar�w i si�ga�a dwustu (sauna i basen wewn�trz domu), nim jeszcze zd��y�e� si� zapisa� do klubu "Country" na ko�cu ulicy.Linda mia�a na sobie swoje stare madrasowe szorty, kt�re by�y przetarte wzd�u� jednego ze szw�w, a jej nogi - jak zauwa�y� Halleck - by�y niezwykle zgrabne, d�ugie i smuk�e; poprzez rozdarcie w szortach wida� by�o skrawek jej ��tych, bawe�nianych majteczek. Poczu� w g��bi duszy co�, co stanowi�o przedziwn� mieszank� smutku i przera�enia. Dziewczyna dorasta�a. Przypuszcza�, �e celowo w�o�y�a te szorty, kt�re by�y za ma�e i nieludzko znoszone, poniewa� kojarzy�y si� jej z przyjemnym dzieci�stwem, kiedy tata nie zasiada� na �awie oskar�onych podczas wytoczonego przeciwko niemu procesu (niezale�nie od tego, jak pozorny mia�by to by� proces, to s�dzi� by� stary kumpel od gry w golfa i pokerowego stolika, Cary Rossington, kt�ry �apa� twoj� �on� za cycki), a dzieciakinie t�oczy�y si� wok� ciebie ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • motyleq.opx.pl